* Felix *
Razem z OG i Omarem graliśmy w fife. Minęły 2 godziny a oni nadal nie wrócili. Mam nadzieję, że Julie nie będzie mocno wściekła za to, że jej wszedłem do łazienki. Musiałem dotrzymać zakładu. W sumie to było nawet urocze. Julie w samym ręczniku *.*. Gdy skończyliśmy grać wpadłem na genialny pomysł !
- Omar wiesz jak cię kocham ! - przytuliłem go, ale to była tylko część planu.
- Julie cię zostawiła i do mnie przylazłeś ? - zapytał
- Nie.... - ściskałem go dalej i powolnymi krokami szedłem z nim do basenu. On szedł tyłem więc nie widział.
- Fel nie rób tego. - powiedział OG przyglądający się moim zamiarom.
- Że niby czego ? - odezwał się Rudberg i wtedy wepchnąłem go do wody. Trochę dziwnie basen w domu. Haha kto bogatemu zabroni ? xd
- Aaaaaaaa ! Felix idioto zabiję cię ! Normalnie cię zabije !- krzyczał - Ale ciepła woda ! - dodał po chwili
- O serio ? - podszedłem zaciekawiony, lekko się nachyliłem i wtedy wylądowałem w wodzie.
- OG masz przejeb.. O hej Julie !
- CO WY ROBICIE W MOIM BASENIE !!! - wkurzyła się
- Felix mnie wepchnął ! - powiedział Omar
- A mnie Ogge !
- UGH ! Na chwile nie można was samych zostawić. - powiedziała i zepchnęła Molandera do wody hhahah xd
- Jeszcze tylko Oscara brakuje. - odezwałem się, a chłopak stojący obok Abby od razu uciekł na górę.
- Ja nie chcę ! - krzyknął biegnąc po schodach.
- Dobra koniec, pójdę wam po ręczniki. - powiedziała i poszła. My w tym czasie trochę popływaliśmy.
- Abby może się przyłączysz ? Haha . - zaproponowałem
- Nie dzięki. - odpowiedziała krótko
- No już wyłazić. - Julie po kolei dała nam ręczniki, żebyśmy się trochę wysuszyli. Okryliśmy się i usiedliśmy na leżakach stojących obok basenu.
- Omar wiesz jak cię kocham ! - przytuliłem go, ale to była tylko część planu.
- Julie cię zostawiła i do mnie przylazłeś ? - zapytał
- Nie.... - ściskałem go dalej i powolnymi krokami szedłem z nim do basenu. On szedł tyłem więc nie widział.
- Fel nie rób tego. - powiedział OG przyglądający się moim zamiarom.
- Że niby czego ? - odezwał się Rudberg i wtedy wepchnąłem go do wody. Trochę dziwnie basen w domu. Haha kto bogatemu zabroni ? xd
- Aaaaaaaa ! Felix idioto zabiję cię ! Normalnie cię zabije !- krzyczał - Ale ciepła woda ! - dodał po chwili
- O serio ? - podszedłem zaciekawiony, lekko się nachyliłem i wtedy wylądowałem w wodzie.
- OG masz przejeb.. O hej Julie !
- CO WY ROBICIE W MOIM BASENIE !!! - wkurzyła się
- Felix mnie wepchnął ! - powiedział Omar
- A mnie Ogge !
- UGH ! Na chwile nie można was samych zostawić. - powiedziała i zepchnęła Molandera do wody hhahah xd
- Jeszcze tylko Oscara brakuje. - odezwałem się, a chłopak stojący obok Abby od razu uciekł na górę.
- Ja nie chcę ! - krzyknął biegnąc po schodach.
- Dobra koniec, pójdę wam po ręczniki. - powiedziała i poszła. My w tym czasie trochę popływaliśmy.
- Abby może się przyłączysz ? Haha . - zaproponowałem
- Nie dzięki. - odpowiedziała krótko
- No już wyłazić. - Julie po kolei dała nam ręczniki, żebyśmy się trochę wysuszyli. Okryliśmy się i usiedliśmy na leżakach stojących obok basenu.
* Julie *
- Musicie ściągnąć te mokre ciuchy.
- Chciałabyś żebyśmy się rozebrali ? - zapytał
- Nie tu, tylko w łazience. Abby skoczyłabyś im po jakieś ich ciuchy ? - zapytałam przyjaciółki, która siedziała z Oscarem w salonie.
- Ok już jadę. - wzięła kluczyki od swojego auta i wyszła.
- Abby ! - pobiegłam za nią do wyjścia.
- No ?
- Przywieź też walizę Felixa chyba, że się rozpakował.
- Nie chyba nie, przywiozę. - uśmiechnęła się i weszła do swojego Nissana. Wróciłam do domu i usiadłam na leżaku razem z Sandim. Chciał mnie przytulić, ale przecież był cały mokry !
- Fel wystarczy, że ty jesteś mokry. - lekko go odepchnęłam
- Dobra, dobra. - posmutniał
- Dzisiaj PARTY ! - Om prawie krzyknął
- Yeah ! A tak wgl to do jakiego klubu idziemy ? - zapytał OG
- Hmm wydaje mi się, że pójdziemy do COCAINE. Jak jakaś impreza, to tylko tam. My z Abby tak jakoś raz w miesiącu, tam jesteśmy. Przeważnie z kadrą.
- Super. -uśmiechnął się OG.
- Siedźcie tu i nigdzie nie idźcie, bo będzie mokro. - powiedziałam i poszłam do Oscara
- Na co patrzysz ? - zapytałam
- OG i karaluchy. hahah.
- Hahahah serio ? Jeszcze oglądasz bajki ?
- No co.. - spuścił głowę
- I pewnie razem z Abby po dobranocce idziecie spać xd - tak strasznie chciało mi się śmiać
- Nie...
- To co robicie ? - pytałam dalej
- Hahaha. O tym pogadamy jak będziesz starsza.
- Osci to ci się udało mietło moja. - przytuliłam go
- W sumie fajna bajka, chyba razem z Felem zaczniemy oglądać. Haha, nie no idę siku. - mówiłam cały czas się śmiejąc. Poszłam do łazienki i załatwiłam swoje sprawy, potem odwiedziłam mokrych chłopaków.
- I jak ? Wyschliście trochę ? - zapytałam
- Mhm. - odpowiedział Fel i akurat wtedy przyszła Abby.
- Chłopcy mam prezenty dla was ! - podała im świeże ciuchy.
- Na piętrze są dwie łazienki, jeden z was będzie musiał poczekać xd - jak tylko to powiedziałam to Fel i OG szybko pobiegli, a Omar biedny musiał czekać.
- Trzeba by się pomału szykować o 21 się impreza zaczyna, a jest 19. Muszę jeszcze włosy umyć i wgl. Ab przywiozłaś jego walizkę ?
- No ja tak samo, tak tak jest w salonie. - powiedziała Abby.
- Chciałabyś żebyśmy się rozebrali ? - zapytał
- Nie tu, tylko w łazience. Abby skoczyłabyś im po jakieś ich ciuchy ? - zapytałam przyjaciółki, która siedziała z Oscarem w salonie.
- Ok już jadę. - wzięła kluczyki od swojego auta i wyszła.
- Abby ! - pobiegłam za nią do wyjścia.
- No ?
- Przywieź też walizę Felixa chyba, że się rozpakował.
- Nie chyba nie, przywiozę. - uśmiechnęła się i weszła do swojego Nissana. Wróciłam do domu i usiadłam na leżaku razem z Sandim. Chciał mnie przytulić, ale przecież był cały mokry !
- Fel wystarczy, że ty jesteś mokry. - lekko go odepchnęłam
- Dobra, dobra. - posmutniał
- Dzisiaj PARTY ! - Om prawie krzyknął
- Yeah ! A tak wgl to do jakiego klubu idziemy ? - zapytał OG
- Hmm wydaje mi się, że pójdziemy do COCAINE. Jak jakaś impreza, to tylko tam. My z Abby tak jakoś raz w miesiącu, tam jesteśmy. Przeważnie z kadrą.
- Super. -uśmiechnął się OG.
- Siedźcie tu i nigdzie nie idźcie, bo będzie mokro. - powiedziałam i poszłam do Oscara
- Na co patrzysz ? - zapytałam
- OG i karaluchy. hahah.
- Hahahah serio ? Jeszcze oglądasz bajki ?
- No co.. - spuścił głowę
- I pewnie razem z Abby po dobranocce idziecie spać xd - tak strasznie chciało mi się śmiać
- Nie...
- To co robicie ? - pytałam dalej
- Hahaha. O tym pogadamy jak będziesz starsza.
- Osci to ci się udało mietło moja. - przytuliłam go
- W sumie fajna bajka, chyba razem z Felem zaczniemy oglądać. Haha, nie no idę siku. - mówiłam cały czas się śmiejąc. Poszłam do łazienki i załatwiłam swoje sprawy, potem odwiedziłam mokrych chłopaków.
- I jak ? Wyschliście trochę ? - zapytałam
- Mhm. - odpowiedział Fel i akurat wtedy przyszła Abby.
- Chłopcy mam prezenty dla was ! - podała im świeże ciuchy.
- Na piętrze są dwie łazienki, jeden z was będzie musiał poczekać xd - jak tylko to powiedziałam to Fel i OG szybko pobiegli, a Omar biedny musiał czekać.
- Trzeba by się pomału szykować o 21 się impreza zaczyna, a jest 19. Muszę jeszcze włosy umyć i wgl. Ab przywiozłaś jego walizkę ?
- No ja tak samo, tak tak jest w salonie. - powiedziała Abby.
* Julie godzinę później *
Chłopacy wrócili do siebie się szykować, no oprócz Felixa, który miał teraz mieszkać ze mną i z Abby. W sumie to Ab większość czasu spędza w domu TFC także nie będzie problemu :)
- Ok ja jestem gotowy. - powiedział chłopak
- To my teraz z Abby się uszykujemy, a ty tu siedź i nie masz prawa wejść do góry ! - powiedziałam ostro
- I tak będę podglądał. - uśmiechnął się
- Tylko spróbuj ! - ostrzegłam. Razem z przyjaciółką poszłyśmy do swoich pokoi. wyciągnęłam sukienkę i inne potrzebne rzeczy. Równo wyszłyśmy i w takich przypadkach, warto mieć dwie łazienki. xd
- Ok ja jestem gotowy. - powiedział chłopak
- To my teraz z Abby się uszykujemy, a ty tu siedź i nie masz prawa wejść do góry ! - powiedziałam ostro
- I tak będę podglądał. - uśmiechnął się
- Tylko spróbuj ! - ostrzegłam. Razem z przyjaciółką poszłyśmy do swoich pokoi. wyciągnęłam sukienkę i inne potrzebne rzeczy. Równo wyszłyśmy i w takich przypadkach, warto mieć dwie łazienki. xd
* Felix *
Czekałem, czekałem i czekałem. Normalnie myślałem, że prędzej umrę niż one w końcu zejdą na dół.
Powoli zacząłem zasypiać, kiedy usłyszałem cichy głos Julie za swoimi plecami...
- Fel.. - powiedziała, a ja momentalnie wstałem ze sofy i obróciłem się. Zobaczyłem dziewczynę w ślicznej czarnej sukience z przeźroczystymi pasami. Normalnie osłupiałem. Wyglądała tak ślicznie, że nie umiałem i nie chciałem spuszczać z niej wzroku.
- Eee..yy..eee. - jąkałem się
- No już już, nie wysilaj się tak. - podeszła do mnie i pocałowała - Podoba ci się ? - zapytała
- Eeem...
- Dobra nie odpowiadaj xd - uśmiechnęła się. Pocałowaliśmy się jeszcze raz i na dół zeszła Abby.
- O ślicznie wyglądasz Abby ! - powiedziałem
- Dziękuję ♥
- A jej to umiesz odpowiedzieć !
- Bo Ab nie działa na mnie tak jak ty. - przybliżyłem się
- Ok, nie podlizuj się.
- Turn on !!!!!!!!!!!! - do domu wpadła reszta chłopaków
- Ej to mój tekst ! - oburzyłem się
- Dalej ruszamy na PARTY !! - powiedział Omar
- Już, już wszyscy gotowi to ruszamy. Taksówka już czeka. - odezwał się Oscar. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu.
* Julie *
Nie mogłam się doczekać, aż wreszcie ruszę na parkiet. Po 15 min jeździe taksówką dotarliśmy pod klub. Chwyciłam mojego chłopaka za rękę i całą paczką weszliśmy do środka.
- Wow ! Niesamowicie tu jest. - powiedział OG.
- Chodźmy zająć jakieś miejsce. - zaproponowałam. Łatwo nie było, ale w końcu udało się znaleźć stolik 6 osobowy. Usiedliśmy po kolei ja, Felix, Oscar, Abby, OG i Omar.
- Co chcecie do picia? - spytał Enestad
- Ja mojito !
- Ja też. - odezwała się Ab.
- Hmm może spróbuje Margherity.
- A ty Fel ? - zapytał Oscar
- Sex on the beach.
- Wiedziałem. - stwierdził i poszedł zamówić drinki.
Powoli zacząłem zasypiać, kiedy usłyszałem cichy głos Julie za swoimi plecami...
- Fel.. - powiedziała, a ja momentalnie wstałem ze sofy i obróciłem się. Zobaczyłem dziewczynę w ślicznej czarnej sukience z przeźroczystymi pasami. Normalnie osłupiałem. Wyglądała tak ślicznie, że nie umiałem i nie chciałem spuszczać z niej wzroku.
- Eee..yy..eee. - jąkałem się
- No już już, nie wysilaj się tak. - podeszła do mnie i pocałowała - Podoba ci się ? - zapytała
- Eeem...
- Dobra nie odpowiadaj xd - uśmiechnęła się. Pocałowaliśmy się jeszcze raz i na dół zeszła Abby.
- O ślicznie wyglądasz Abby ! - powiedziałem
- Dziękuję ♥
- A jej to umiesz odpowiedzieć !
- Bo Ab nie działa na mnie tak jak ty. - przybliżyłem się
- Ok, nie podlizuj się.
- Turn on !!!!!!!!!!!! - do domu wpadła reszta chłopaków
- Ej to mój tekst ! - oburzyłem się
- Dalej ruszamy na PARTY !! - powiedział Omar
- Już, już wszyscy gotowi to ruszamy. Taksówka już czeka. - odezwał się Oscar. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu.
* Julie *
Nie mogłam się doczekać, aż wreszcie ruszę na parkiet. Po 15 min jeździe taksówką dotarliśmy pod klub. Chwyciłam mojego chłopaka za rękę i całą paczką weszliśmy do środka.
- Wow ! Niesamowicie tu jest. - powiedział OG.
- Chodźmy zająć jakieś miejsce. - zaproponowałam. Łatwo nie było, ale w końcu udało się znaleźć stolik 6 osobowy. Usiedliśmy po kolei ja, Felix, Oscar, Abby, OG i Omar.
- Co chcecie do picia? - spytał Enestad
- Ja mojito !
- Ja też. - odezwała się Ab.
- Hmm może spróbuje Margherity.
- A ty Fel ? - zapytał Oscar
- Sex on the beach.
- Wiedziałem. - stwierdził i poszedł zamówić drinki.
****************
Wszyscy bawili się w najlepsze, przetańczyłam z każdym chłopakiem z naszej paczki no i z Abby też xd Razem z Felem poszliśmy trochę odpocząć. Akurat cała reszta również siedziała przy stoliku.
- Już powoli nie daje rady. - powiedział Omar.
- Cześć, zatańczysz ze mną ? - podszedł do mnie jakiś chłopak. Normalnie mnie zamurowało. Poznałam, że to ten który na mnie wpadł. Zgodziłam się i poszłam z nim zatańczyć.
- Jeszcze raz przepraszam, że na ciebie wpadłem. - powiedział i okręcił mnie.
- Nie ma sprawy. Jesteś sam ?
- Właściwie to z kolegą, z tym który był ze mną w centrum.
- Mikem tak ?
- Dokładnie. - uśmiechnął się - Zazwyczaj nie wpadam na takie ładne dziewczyny. - nic nie odpowiedziałam tylko się zarumieniłam, ale było ciemno wiec nie było widać. Uff. Kawałek się skończył, podziękowałam za taniec i wróciłam do stolika.
- Już jestem.
- Kto to był ? - zapytał Omar
- Chłopak, który wpadł na mnie dzisiaj w centrum. Hah.
- Ok. - zauważyłam, że już nikt nie miał nic do picia.
- Przynieść wam coś ? - zapytałam
- Mi możesz, ale tylko sok pomarańczowy. - powiedziała Abby
- Fel, a ty chcesz coś ? - spytałam, ale Felix nawet na mnie nie spojrzał. Obraził się ? Bo co, zatańczyłam z chłopakiem ? Olewając go poszłam po sok dla Abby i kolejne mojito dla mnie. Z gotowymi napojami wróciłam do stolika, a przynajmniej chciałam, bo drogę blokowały mi 2 dziewczyny stojące przy naszym miejscu. Wyglądały, że tak powiem jak typowe, no wiecie.
- Ejj lala zejdź mi z drogi ! - wtedy jedna z nich się odsunęła i mogłam przejść.
- To co zatańczysz z nami ? - spytały Felix'a. MOJEGO Felix'a.
- No pewnie. - powiedział uśmiechnięty i poszedł na parkiet.
- Czy on to zrobił specjalnie ?! - zapytałam wkurzona
- Mhm. - reszta tylko przytaknęła.
- Nie idziecie tańczyć ?
- Już nam się nie chce. - powiedział za wszystkich Omar.
- Wróciłem. - powiedział zdyszany Fel i położył rękę na moim ramieniu. Da fuck ? Najpierw ma jakieś fochy, że zatańczyłam z Jaden'em, a jak się pobawił z dziewczynami, to wszystko ok, tak ?
- Spadaj. - zwaliłam jego rękę i poszłam usiąść koło baru. Zauważyłam, że właśnie tam siedział nowo poznany chłopak. Przysiadłam się do niego.
- Nic nie pijesz ? - zapytałam
- Hah już chyba mi na dzisiaj starczy.
- Gdzie twój kolega ?
- Aa.- rozejrzał się - jest przy waszym stoliku
- Co ? to Mike zna się z Og ? Wow fajnie.
- Najwidoczniej. - Rozmawialiśmy jeszcze przez długi czas. Dowiedziałam się wiele rzeczy o Jaden'ie.
- Masz chłopaka. - stwierdził w pewnym monecie
- No tak, a skąd wiesz ?
- Takie dziewczyny zawsze są już zajęte. - puścił mi oczko, a ja po raz kolejny zarumieniłam się przy jego osobie. Nagle podszedł do nas Felix jak gdyby nigdy nic pocałował mnie w policzek, wziął słomkę i poprosił, żebym wróciła już do stolika. Przeprosiłam Jaden'a i poszłam z Felem
- Co ty sobie myślisz ?! - zapytałam gdy szliśmy do stolika, ale on mi nie odpowiedział. Usiadłam na swoim miejscu mocno wkurza. Trochę się źle czułam, bolała mnie głowa. Mike nadal rozmawiał z OG.
- A próbowałeś tego ? - zapytał Og jak się okazało swojego starego kolegę z gimnazjum
- Ja jeszcze dzisiaj nic nie piłem .
- Mike, mogłabym cię prosić, żebyś mnie odwiózł do domu ? - poprosiłam jedyną zupełnie trzeźwą osobę przy stoliku.
- Pewnie.
- Super, to jedziemy . - wzięłam swoją torebkę i pospiesznie wyszłam z klubu nie tłumacząc nic reszcie. Wsiadłam do srebrnego mercedesa chłopaka i ruszyliśmy w drogę.
- Tylko powiedz mi gdzie mieszkasz. - zaśmiał się
- Nie daleko za krzyżówką w prawo potem prosto i już .
- Ok. - odpowiedział ja zamknęłam oczy, ale nie spałam. Po chwili byliśmy na miejscu. Podziękowałam chłopakowi i weszłam do domu. Od razu położyłam się do łóżka i zasnęłam.
* Felix, 2 godziny wcześniej *
Julie poszła tańczyć z jakimś chłopakiem. Czy ona go wgl zna ? -,- LoL. Do naszego stolika podszedł kolega Oggego z gimnazjum. Wgl nie byłem zainteresowany rozmową, tylko siedziałem na swoim miejscu i patrzyłem się tempo w telefon.
- Już powoli nie daje rady. - powiedział Omar.
- Cześć, zatańczysz ze mną ? - podszedł do mnie jakiś chłopak. Normalnie mnie zamurowało. Poznałam, że to ten który na mnie wpadł. Zgodziłam się i poszłam z nim zatańczyć.
- Jeszcze raz przepraszam, że na ciebie wpadłem. - powiedział i okręcił mnie.
- Nie ma sprawy. Jesteś sam ?
- Właściwie to z kolegą, z tym który był ze mną w centrum.
- Mikem tak ?
- Dokładnie. - uśmiechnął się - Zazwyczaj nie wpadam na takie ładne dziewczyny. - nic nie odpowiedziałam tylko się zarumieniłam, ale było ciemno wiec nie było widać. Uff. Kawałek się skończył, podziękowałam za taniec i wróciłam do stolika.
- Już jestem.
- Kto to był ? - zapytał Omar
- Chłopak, który wpadł na mnie dzisiaj w centrum. Hah.
- Ok. - zauważyłam, że już nikt nie miał nic do picia.
- Przynieść wam coś ? - zapytałam
- Mi możesz, ale tylko sok pomarańczowy. - powiedziała Abby
- Fel, a ty chcesz coś ? - spytałam, ale Felix nawet na mnie nie spojrzał. Obraził się ? Bo co, zatańczyłam z chłopakiem ? Olewając go poszłam po sok dla Abby i kolejne mojito dla mnie. Z gotowymi napojami wróciłam do stolika, a przynajmniej chciałam, bo drogę blokowały mi 2 dziewczyny stojące przy naszym miejscu. Wyglądały, że tak powiem jak typowe, no wiecie.
- Ejj lala zejdź mi z drogi ! - wtedy jedna z nich się odsunęła i mogłam przejść.
- To co zatańczysz z nami ? - spytały Felix'a. MOJEGO Felix'a.
- No pewnie. - powiedział uśmiechnięty i poszedł na parkiet.
- Czy on to zrobił specjalnie ?! - zapytałam wkurzona
- Mhm. - reszta tylko przytaknęła.
- Nie idziecie tańczyć ?
- Już nam się nie chce. - powiedział za wszystkich Omar.
- Wróciłem. - powiedział zdyszany Fel i położył rękę na moim ramieniu. Da fuck ? Najpierw ma jakieś fochy, że zatańczyłam z Jaden'em, a jak się pobawił z dziewczynami, to wszystko ok, tak ?
- Spadaj. - zwaliłam jego rękę i poszłam usiąść koło baru. Zauważyłam, że właśnie tam siedział nowo poznany chłopak. Przysiadłam się do niego.
- Nic nie pijesz ? - zapytałam
- Hah już chyba mi na dzisiaj starczy.
- Gdzie twój kolega ?
- Aa.- rozejrzał się - jest przy waszym stoliku
- Co ? to Mike zna się z Og ? Wow fajnie.
- Najwidoczniej. - Rozmawialiśmy jeszcze przez długi czas. Dowiedziałam się wiele rzeczy o Jaden'ie.
- Masz chłopaka. - stwierdził w pewnym monecie
- No tak, a skąd wiesz ?
- Takie dziewczyny zawsze są już zajęte. - puścił mi oczko, a ja po raz kolejny zarumieniłam się przy jego osobie. Nagle podszedł do nas Felix jak gdyby nigdy nic pocałował mnie w policzek, wziął słomkę i poprosił, żebym wróciła już do stolika. Przeprosiłam Jaden'a i poszłam z Felem
- Co ty sobie myślisz ?! - zapytałam gdy szliśmy do stolika, ale on mi nie odpowiedział. Usiadłam na swoim miejscu mocno wkurza. Trochę się źle czułam, bolała mnie głowa. Mike nadal rozmawiał z OG.
- A próbowałeś tego ? - zapytał Og jak się okazało swojego starego kolegę z gimnazjum
- Ja jeszcze dzisiaj nic nie piłem .
- Mike, mogłabym cię prosić, żebyś mnie odwiózł do domu ? - poprosiłam jedyną zupełnie trzeźwą osobę przy stoliku.
- Pewnie.
- Super, to jedziemy . - wzięłam swoją torebkę i pospiesznie wyszłam z klubu nie tłumacząc nic reszcie. Wsiadłam do srebrnego mercedesa chłopaka i ruszyliśmy w drogę.
- Tylko powiedz mi gdzie mieszkasz. - zaśmiał się
- Nie daleko za krzyżówką w prawo potem prosto i już .
- Ok. - odpowiedział ja zamknęłam oczy, ale nie spałam. Po chwili byliśmy na miejscu. Podziękowałam chłopakowi i weszłam do domu. Od razu położyłam się do łóżka i zasnęłam.
* Felix, 2 godziny wcześniej *
Julie poszła tańczyć z jakimś chłopakiem. Czy ona go wgl zna ? -,- LoL. Do naszego stolika podszedł kolega Oggego z gimnazjum. Wgl nie byłem zainteresowany rozmową, tylko siedziałem na swoim miejscu i patrzyłem się tempo w telefon.
- Felix, ogarnij się trochę. Zatańczy z nim i już prawdopodobnie nigdy go nie spotka. - powiedziała Abby
- Taaa. To nie jest fajnie jak ktoś wyrywa ci dziewczynę. - odpowiedziałem i w tym momencie do stolika wróciła Julie. Okazało się, że poznała tego chłopaka dzisiaj w centrum. Wpadł na nią. Co on nie ma oczu ? Nie widzi jak łazi ? Dziewczyna spytała się czy chce coś do picia, ale to olałem i wgl nie odpowiedziałem. Mam jej za złe, że z nim zatańczyła. Sam nie wiem dlaczego tak bardzo się tym przejąłem. Hmm. W pewnym momencie, jak Julie poszła po sok dla Abby, podeszły do mnie jakieś dwie dziewczyny i prosiły, żebym poszedł z nimi na parkiet.
- Ejj lala, zejdź mi z drogi ! - powiedziała Julie, chcąc dostać się na swoje miejsce.
- To zatańczysz z nami ? - skoro Julie zatańczyła z tym chłopakiem to i ja postanowiłem pójść z dziewczynami. Taniec jak taniec. W sumie nie chciało mi się tańczyć z nimi, ale przynajmniej teraz jesteśmy na równi. Jak tylko skończyła się piosenka, dziewczyny poszły po innego chłopaka i zostawiły mnie samego. TYPOWE. Pomyślałem i wróciłem do stolika. Jesteśmy kwita, więc Julie nie powinna być na mnie zła. Ja się tylko zrewanżowałem. Objąłem ją, ale ona zrzuciła moja rękę i poszła usiąść koło baru, przy którym siedział znowu ten chłopak. -,- Czuje, że zaraz mu nogi z dupy powyrywam. Siedziałem spokojnie na swoim miejscu. Nie wiem ile minęło, ale zaczęła mnie nudzić ta cała sytuacja, więc wstałem i postanowiłem podejść. Po drodze wymyśliłem plan. Pocałowałem moją dziewczynę, wziąłem słomkę, żeby nie było i grzecznie poprosiłem, żeby wróciła ze mną do stolika. Julie nie chciała robić wielkich scen, więc się zgodziła. Była bardzo wkurzona. Kolejna kłótnia, ale to ona zaczęła. Usiedliśmy na swoich miejscach. Patrzyłem kątem oka na moją dziewczynę, wyglądała dziwnie, tak inaczej, cała blada. Chyba źle się czuje. Moje obawy się potwierdziły. W pewnej chwili poprosiła Mike, żeby odwiózł ją do domu. Wzięła swoje rzeczy i wyszła nawet nic nie powiedziała.
- Kurwa.. Nawet się słowem nie odezwała. - przekląłem
- Dobra, my też powinniśmy się już zbierać. - Dokończyliśmy swoje napoje i zamówiliśmy taksówkę. Podjechaliśmy pod domu Julie.
- To pa chłopaki ! - pożegnała się z nami Ab.
- Ej poczekaj ja też idę. - powiedział Oscar
- Ja muszę siku. - odezwał się Omar
- To niech pan poczeka, zaraz wrócimy. - powiedziałem do kierowcy i wszyscy wyszliśmy z auta. Abby odkluczyła dom.
- Tylko po cichu, bo Julie pewnie śpi. -
Omar poszedł załatwić swoje sprawy. Ab z Oscarem poszli do pokoju, a ja z Og siedzieliśmy na kanapie.
- Zaraz wrócę. - wstałem z kanapy i poszedłem do sypialni Julie. Najciszej jak umiałem, otworzyłem drzwi i zobaczyłem ją śpiącą. Podszedłem bliżej i przykryłem ją bardziej kołdrą, po czym opuściłam pomieszczenie. Gdy zszedłem na dół Omar już był. Usiedliśmy wszyscy w samochodzie i pojechaliśmy do domu.
***************************************************************
Witam ! ♥ Co tam u was foooer ? Jak pewnie wiecie OG to już nie OG tylko Olly więc i w blogu zajdzie taka zmiana :) No i Fel znowu z Lovisą .., -,- Czy tylko ja jej nie lubię ? ~ Julia
***************************************************************
Witam ! ♥ Co tam u was foooer ? Jak pewnie wiecie OG to już nie OG tylko Olly więc i w blogu zajdzie taka zmiana :) No i Fel znowu z Lovisą .., -,- Czy tylko ja jej nie lubię ? ~ Julia
Super rozdział. Czekam na następny. We wakacje będziecie dodawać częściej? *-*
OdpowiedzUsuńNie, jak już to rzadziej :/
UsuńCzemu? Przecież we wakacje będzie więcej czasu? (chyba) o.O
UsuńMoże wybierają się gdzieś na wakacje ? ;)
Usuńomg, czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńSuuper hhajajakaoajbzjajs♥TEŻ NIE LUBIĘ TEGO LOVIGÓWNA XDD
OdpowiedzUsuńczekam na next... Boże nie znosze jej, ale ważne że Felix jest szczęśliwy. ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze ff jakie w życiu czytałam!!! *.* Bez kitu!!! :D Uwielbiam i czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCUDOWNY <3333
OdpowiedzUsuń