Weszłam na Facebooka i zobaczyłam, że Fel jest dostępny więc trochę się wahając napisałam czy moglibyśmy pogadać przez kamerkę. Nie odpisał tylko od razu zadzwonił. Ubrałam słuchawki i odebrałam po mocnym oddechu. Był w swoim pokoju. Nie wyglądał najlepiej..
- Hej... - wydusiłam z siebie
- Hej... - wydusiłam z siebie
- Chciałaś pogadać.
- Tak. Bo.. chyba powinnam cie przeprosić, że ci tak nawrzucałam na rano. - zauważyłam jak mu się oczy zaszkliły.
-Chyba zrozumiałam dlaczego tak się zachowujesz. Rozstaliśmy się i teraz znowu jesteśmy razem i oby dwoje boimy się siebie stracić tak bardzo, że z tego powodu się kłócimy.. Jesteś zazdrosny, bo mnie kochasz i wiem o tym. Gdy rozmawiam z innym chłopakiem, czujesz się odrzucony. Ale tak nie jest. Pamiętaj, że to ty jesteś tym z którym chce spędzić resztę życia. Kocham cie i przepraszam. Wcześniej tego nie rozumiałam, ale teraz już wiem . - ufff powiedziałam to.
-Chyba zrozumiałam dlaczego tak się zachowujesz. Rozstaliśmy się i teraz znowu jesteśmy razem i oby dwoje boimy się siebie stracić tak bardzo, że z tego powodu się kłócimy.. Jesteś zazdrosny, bo mnie kochasz i wiem o tym. Gdy rozmawiam z innym chłopakiem, czujesz się odrzucony. Ale tak nie jest. Pamiętaj, że to ty jesteś tym z którym chce spędzić resztę życia. Kocham cie i przepraszam. Wcześniej tego nie rozumiałam, ale teraz już wiem . - ufff powiedziałam to.
- To ja powinienem cie przeprosić i obiecuje, że po pracuje nad sobą. Też cie kocham . - uśmiechnął się. - Serio, masz jeszcze moja bluzę .
- Nie umiałam jej wyrzucić.
- Haha. Wracaj szybko.
- Pewnie. Muszę kończyć trzymaj się.
- Pa skarbie - powiedział a ja się rozłączyłam. Akurat dojechaliśmy na lotnisko. Każdy wziął swoją walizkę i ruszyliśmy na odprawę. Wszystko było dobrze. Zajęliśmy swoje miejsca. Ja siedziałam koło okna obok mnie Mario. Oparłam swoją głowę o jego ramię i zasnęłam.
- Pa skarbie - powiedział a ja się rozłączyłam. Akurat dojechaliśmy na lotnisko. Każdy wziął swoją walizkę i ruszyliśmy na odprawę. Wszystko było dobrze. Zajęliśmy swoje miejsca. Ja siedziałam koło okna obok mnie Mario. Oparłam swoją głowę o jego ramię i zasnęłam.
***********
Obudziłam się w łóżku. :o Jak to się stało? Przecież byliśmy w samolocie, a teraz jestem w pokoju. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Stała moja walizka plus walizka Mario, więc chyba jestem w pokoju hotelowym. Usłyszałam otwierające się drzwi wejściowe.Mario.
- O Hej :* - pocałował mnie w policzek.
- Hej :) Możesz mi powiedzieć jak ja się tutaj znalazłam?
- Zasnęłaś w samolocie i nie chciałem cię budzić, więc wziąłem cię na ręce i zaniosłem do pokoju. :) - powiedział.
- Dziękuję. Ale no przecież z lotniska musieliśmy dojechać do hotelu i ja się nie obudziłam ? A tak wgl która jest godzina? - zapytałam.
- 21:00. Za jakieś 10 min mamy się spotkać przed recepcją. Tak mocno spałaś, że nawet nie czułaś jak cię przypadkowo walnąłem w głowę przy wejściu do pokoju.
- Co zrobiłeś ?!
- Żartowałem xd
- Okej to ja idę się ogarnąć do swojego pokoju.
-Z tym może być mały problem. - spuścił głowę w dół.
- Coś nie tak ? - zapytałam zmieszana.
- Nie masz pokoju. Były małe nieporozumienia i jest za mało o jeden pokój, więc jesteś skazana spać ze mną.
- To już wole spać pod mostem. - droczyłam się z nim.
- Dzięki wiesz. - "obraził się"
- No już już. Ja idę teraz się ogarnąć do łazienki i możemy iść. - otworzyłam walizkę, wyciągnęłam z niej ciuchy na zmianę. Weszłam do łazienki przebrałam się, włosy rozpuściłam a makijażu nie musiałam poprawiać. Gotowa wyszłam z łazienki. Mario leżał na łóżku i grzebał coś w swoim iPhonie.
- Rusz się idziemy - walnęłam go poduszką.
- Woooow Julie. Chris zgwałci cię normalnie na miejscu. - zaśmiał się.
- Dobre sobie. xd - chwyciłam torebkę i wyszliśmy. Zjechaliśmy windą na parter. Wszyscy już byli.
- No to.. - zaczął trener. - Idziemy trochę zwiedzić miasto, a po powrocie spać, bo jutro czeka nas ciężki dzień. - dodał.
- Tak jest trenerze. - odpowiedzieli wszyscy chórem. W pewnej chwili podeszła do nas recepcjonistka i przeprosiła za zamieszanie z pokojami. Za wynagrodzenie cała drużyna dostała wejściówki na darmowy basen w hotelu.
- Musimy iść na to miasto ?! - marudził jeden z zawodników.
- Właśnie!! To lepiej iść do basenu to będzie taki mały trening przed jutrem. - tłumaczył Mario. xd
- No okej xd.- uległ trener
- YEAAAAH!!! - zawołali.
- Przebrać się i za 10 min spotykamy się na basenie. - zaśmiał się.Chłopacy wypalili do swoich pokoi. Tylko ja ze sztabem się opanowaliśmy i ze spokojem wracaliśmy do pokoi. Po drodze zastanawialiśmy się jak będzie wyglądał jutrzejszy mecz. Gdy weszłam do pokoju, Götze był już gotowy do wyjścia.
- Pośpiesz się !
- Ok, ok już się przebieram. - jak dobrze, że wzięłam na wszelki wypadek strój. Wyciągnęłam rzecz z torby i poszłam do łazienki. Ściągnęłam ciuchy i ubrałam dwuczęściowy strój. Gotowa wyszłam. Wzięłam jeszcze ręcznik i razem z przyjacielem opuściłam pomieszczenie.
Zeszliśmy na dół i kierowaliśmy się w stronę basenu. Jak się okazało reszta kadry już była w wodzie.
- No dalej Julie ! - krzyknął David. Nie zdążyłam mu odpowiedzieć, bo Mario wziął mnie na ręce i skoczył do wody.
- Lamo zmoczyłam włosy !! - wkurzyłam się na niego. I nagle wszyscy zaczęli mnie chlapać wodą.
- Taaa, pewnie jeszcze mocniej mnie pryskajcie ! - powiedziałam sarkastycznie. Nawet trener się dołączył.
************
* Felix *
Strasznie się cieszę,że udało mi się dogadać z Julie. Pogodziliśmy się i od teraz będzie wszystko dobrze. Cały w skowronkach poszedłem do salonu gdzie znajdowała się reszta paczki. Usiadłem jak gdyby nigdy nic i zrobiłem poważną minę.
- I co z Julie ? - zapytał Olly
- Nic. - powiedziałem krótko. Nie będę im mówić na razie. Ale się zdziwią jak wróci xd
- Nic ? Żadnej zmiany ?- dopytywał dalej
- Nie. Możemy o tym nie gadać ?
- Pewnie. - odpowiedział i skończyliśmy temat. Siedzieliśmy na kanapie, kiedy po domu rozległ się dźwięk dzwonka.
- Ja pójdę. - powiedziałem wstając z kanapy. Otworzyłem drzwi, a przed moimi oczami ukazała się Natalie. Zdziwiłem się trochę, bo nie widzieliśmy się spooooro czasu.
- Hej Felix. - zaczęła.
- Siemka ! - przytuliłem ją - Co ty tutaj robisz ? - zapytałem zaciekawiony.
- Właśnie się tutaj wprowadziłam i witam się z sąsiadami.
- W którym mieszkasz ?
- O w tamtym - wskazała palcem.
- Oooo :D To suuuper !!! Olly na pewno się ucieszy :D. - otworzyłem jej szerzej drzwi, żeby mogła wejść. Podążaliśmy razem do salonu.
- EY YO LUDZIE !!! Mam dla was niespodziankę !! - krzyknąłem.
- NATALIE !!!!!!!!! - krzyknęli wszyscy chórem i rzucili się na gościa, aby go powitać. Tylko jedynie Olly czekał cierpliwie, żeby mógł ją sam ze spokojem przytulić.
- Dobra, dobra starczy tych czułości. - powiedział Omar
- Olly droga wolna. - wtrącił się Osci. Nic nie powiedział tylko się szczerze uśmiechnął i ją baaaaaaardzo czule przytulił. Po przywitaniu się i wgl usiedliśmy przy lampce wina i zaczęliśmy nadrabiać stracony czas. Gadaliśmy, gadaliśmy i jeszcze raz gadaliśmy. Dowiedzieliśmy się, że od czasu imprezy co ostatni raz się widzieliśmy, to Olly i Natalie utrzymywali cały czas kontakt, tylko o tym nie mówili.. -,- Dzięki wielkie !!
- A właśnie Felix jak tam Julie ? - zapytała Natalie. No świetnie i co ja mam jej powiedzieć ? Przecież reszta "bandy" nie wie że się z nią pogodziłem, a Natalie nie wie że się z nią pokłóciłem. Jak jej to powiem to zacznie wypytywać dlaczego i wgl. Uratowała mnie Abby.
- Ey ! Musiz zobaczyć moje nowe buty ! - prawie krzyknęła i poprowadziła dziewczynę za sobą. Ciekawe jakie jej pokaże buty, skoro ona tu nie mieszka xd Byłem trochę zmęczony, i postanowiłem wracać do swojego domu. Do Julie domu. Naszego wspólnego ♥
- Ja spadam. Widzimy się jutro ! - powiedziałem ubierając bluzę
- Gdzie niby ? - zdziwił się Oscar
- Mam ciuchy u Julie.
- To nie brałeś ich jak się pokłóciliście ?
- Nie, zostawiłem je, żeby mieć pretekst by do niej przyjść xd
- Aha, a klucze od domu ? - pokazałem mu klucze. Uśmiechnęliśmy się do siebie i wyszedłem z fooohause. Wsiadłem do swojego samochodu. Kurde... Przecież wypiłem te wino. Ale co tam to tylko 5 min. Chyba nie jestem pijany, żeby nie móc prowadzić. Odpaliłem silnik i ruszyłem w krótką drogę. Po chwili byłem już pod domem. Od kluczyłem drzwi i wszedłem. Zapaliłem światła i od razu poszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się do łóżka. Cały pokój pachniał jej kokosowymi perfumami. Ohh najlepsze co może być *.* Chwyciłem Iphona w ręce i napisałem wiadomość do mojej dziewczyny. " Słodkich snów ♥ Tęsknie bardzo :( " po czym odłożyłem telefon, zgasiłem światło, przykryłem się kołdrą i zamknąłem oczy. Po chwili zasnąłem.
*Olly*
Zostałem sama na sam w salonie z Natalie, bo wszyscy poszli spać, a nam się tak fajnie gadało i co jest najlepsze nie kończyły się nam tematy do rozmowy. A tak btw. nie chcieliśmy nikomu powiedzieć, że dalej utrzymujemy kontakt, bo zaczęli by cały czas gadać, że np. No dalej Olly umów się z nią.. A ja chciałem tego uniknąć. Nie mogłem się oprzeć jej pięknemu uśmiechowi. Nie panowałem nam emocjami i czynami. Po prostu przybliżyłem do niej. Nasze usta dzieliły dosłownie milimetry. Pocałowaliśmy się. Myślałem, że mnie odtrąci, ale ona oddawała każdy pocałunek. Opadliśmy na kanapę. Cały czas mocniej się całując. Wreszcie się opanowałem.
- Ja pójdę. - powiedziałem wstając z kanapy. Otworzyłem drzwi, a przed moimi oczami ukazała się Natalie. Zdziwiłem się trochę, bo nie widzieliśmy się spooooro czasu.
- Hej Felix. - zaczęła.
- Siemka ! - przytuliłem ją - Co ty tutaj robisz ? - zapytałem zaciekawiony.
- Właśnie się tutaj wprowadziłam i witam się z sąsiadami.
- W którym mieszkasz ?
- O w tamtym - wskazała palcem.
- Oooo :D To suuuper !!! Olly na pewno się ucieszy :D. - otworzyłem jej szerzej drzwi, żeby mogła wejść. Podążaliśmy razem do salonu.
- EY YO LUDZIE !!! Mam dla was niespodziankę !! - krzyknąłem.
- NATALIE !!!!!!!!! - krzyknęli wszyscy chórem i rzucili się na gościa, aby go powitać. Tylko jedynie Olly czekał cierpliwie, żeby mógł ją sam ze spokojem przytulić.
- Dobra, dobra starczy tych czułości. - powiedział Omar
- Olly droga wolna. - wtrącił się Osci. Nic nie powiedział tylko się szczerze uśmiechnął i ją baaaaaaardzo czule przytulił. Po przywitaniu się i wgl usiedliśmy przy lampce wina i zaczęliśmy nadrabiać stracony czas. Gadaliśmy, gadaliśmy i jeszcze raz gadaliśmy. Dowiedzieliśmy się, że od czasu imprezy co ostatni raz się widzieliśmy, to Olly i Natalie utrzymywali cały czas kontakt, tylko o tym nie mówili.. -,- Dzięki wielkie !!
- A właśnie Felix jak tam Julie ? - zapytała Natalie. No świetnie i co ja mam jej powiedzieć ? Przecież reszta "bandy" nie wie że się z nią pogodziłem, a Natalie nie wie że się z nią pokłóciłem. Jak jej to powiem to zacznie wypytywać dlaczego i wgl. Uratowała mnie Abby.
- Ey ! Musiz zobaczyć moje nowe buty ! - prawie krzyknęła i poprowadziła dziewczynę za sobą. Ciekawe jakie jej pokaże buty, skoro ona tu nie mieszka xd Byłem trochę zmęczony, i postanowiłem wracać do swojego domu. Do Julie domu. Naszego wspólnego ♥
- Ja spadam. Widzimy się jutro ! - powiedziałem ubierając bluzę
- Gdzie niby ? - zdziwił się Oscar
- Mam ciuchy u Julie.
- To nie brałeś ich jak się pokłóciliście ?
- Nie, zostawiłem je, żeby mieć pretekst by do niej przyjść xd
- Aha, a klucze od domu ? - pokazałem mu klucze. Uśmiechnęliśmy się do siebie i wyszedłem z fooohause. Wsiadłem do swojego samochodu. Kurde... Przecież wypiłem te wino. Ale co tam to tylko 5 min. Chyba nie jestem pijany, żeby nie móc prowadzić. Odpaliłem silnik i ruszyłem w krótką drogę. Po chwili byłem już pod domem. Od kluczyłem drzwi i wszedłem. Zapaliłem światła i od razu poszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się do łóżka. Cały pokój pachniał jej kokosowymi perfumami. Ohh najlepsze co może być *.* Chwyciłem Iphona w ręce i napisałem wiadomość do mojej dziewczyny. " Słodkich snów ♥ Tęsknie bardzo :( " po czym odłożyłem telefon, zgasiłem światło, przykryłem się kołdrą i zamknąłem oczy. Po chwili zasnąłem.
*Olly*
Zostałem sama na sam w salonie z Natalie, bo wszyscy poszli spać, a nam się tak fajnie gadało i co jest najlepsze nie kończyły się nam tematy do rozmowy. A tak btw. nie chcieliśmy nikomu powiedzieć, że dalej utrzymujemy kontakt, bo zaczęli by cały czas gadać, że np. No dalej Olly umów się z nią.. A ja chciałem tego uniknąć. Nie mogłem się oprzeć jej pięknemu uśmiechowi. Nie panowałem nam emocjami i czynami. Po prostu przybliżyłem do niej. Nasze usta dzieliły dosłownie milimetry. Pocałowaliśmy się. Myślałem, że mnie odtrąci, ale ona oddawała każdy pocałunek. Opadliśmy na kanapę. Cały czas mocniej się całując. Wreszcie się opanowałem.
- Co się z nami dzieje ? - oparłem się na rękach.
- Nwm, ale kontynuujmy . - uśmiechnęła się i wróciliśmy do poprzedniej czynności. Byłem pewny, że czujemy do siebie to samo. Po paru minutach całowania, znowu coś palnąłem.
- Wiesz, może lepiej chodźmy do ciebie, bo tutaj to w każdej chwili może ktoś przyjść.
- Dobrze. - dała mi szybkiego całusa i zeszliśmy z kanapy. Jej dom był bardzo blisko, praktycznie wystarczyło przejść przez ulice, chwile prosto i już u celu. Gdy tylko weszliśmy, zacząłem rozglądać się po pomieszczaniu. Dużo tu przestrzeni. Było już bardzo późno ok 24.
- Może obejrzymy jakiś film ? - zaproponowała.
- Pewnie. Horror najlepiej !
- Emm.. ok.
- Ale nie będziesz się bała ? - zapytałem
- Przy tobie nie. - uśmiechnęła się. Zrobiło mi cię cieplutko. ♥
- Chodź, pójdziemy do sypialni. - Aww jak to brzmi xd Pokój był świetnie urządzony. Obydwoje położyliśmy się na łóżku. Zaczęliśmy oglądać "Naznaczony". Przytuliłem ją. Czy my się zachowujemy jak para ? Mhm. Tylko, że tak niestety nie jest..
*Julie*
Po powrocie z basenu poszłam się normalnie wykąpać.
- Długo jeszcze ? - dobijał się Mario.
- Chwila ! Muszę się ubrać ! - co za nerwus xd
- Dla mnie nie musisz. Haha. - bardzo śmieszne -,- Ubrałam długą koszulkę i wyszłam.
- Nareszcie. - odetchnął i wszedł do łazienki. Przewróciłam oczyma i położyłam się do łóżka. Zauważyłam, że Mario zrobił sobie miejsce na podłodze xd Przecież to ja jestem w jego pokoju. Po jakiś 15 min. Chłopak był już gotowy do spania.
- Dobranoc. - powiedział i zgasił światło. Słyszałam jak kładzie się no na podłogę. I jak ciężko wzdycha. Zapaliłam z powrotem światło i oparłam się na łokciu.
- Mario, chodź do łóżka. - wymamrotałam, byłam już zmęczona całym dniem.
- No dwa razy nie trzeba powtarzać. - wyskoczył do góry i już po chwili był obok mnie. Pocałowałam go w policzek na dobranoc i obróciłam się w drugą stronę. Mój Iphon się świecił. Zobaczyłam wiadomość od Felix'a wysłaną godzinę temu. " Słodkich snów ♥ Tęsknie bardzo :( " Pomyślałam, że już pewnie śpi, więc nie odpisałam.
______________________________________________________________
Hej, hej ! ♥ ♥ Mam do was takie bardzo ważne pytanie. Ile jeszcze rozdziałów chcecie, żebyśmy napisały do tego bloga ? Nie uważacie, że trzeba pomału kończyć ? Hm ?? Komentujcie !! ♥♥
~ Julia
- Może obejrzymy jakiś film ? - zaproponowała.
- Pewnie. Horror najlepiej !
- Emm.. ok.
- Ale nie będziesz się bała ? - zapytałem
- Przy tobie nie. - uśmiechnęła się. Zrobiło mi cię cieplutko. ♥
- Chodź, pójdziemy do sypialni. - Aww jak to brzmi xd Pokój był świetnie urządzony. Obydwoje położyliśmy się na łóżku. Zaczęliśmy oglądać "Naznaczony". Przytuliłem ją. Czy my się zachowujemy jak para ? Mhm. Tylko, że tak niestety nie jest..
*Julie*
Po powrocie z basenu poszłam się normalnie wykąpać.
- Długo jeszcze ? - dobijał się Mario.
- Chwila ! Muszę się ubrać ! - co za nerwus xd
- Dla mnie nie musisz. Haha. - bardzo śmieszne -,- Ubrałam długą koszulkę i wyszłam.
- Nareszcie. - odetchnął i wszedł do łazienki. Przewróciłam oczyma i położyłam się do łóżka. Zauważyłam, że Mario zrobił sobie miejsce na podłodze xd Przecież to ja jestem w jego pokoju. Po jakiś 15 min. Chłopak był już gotowy do spania.
- Dobranoc. - powiedział i zgasił światło. Słyszałam jak kładzie się no na podłogę. I jak ciężko wzdycha. Zapaliłam z powrotem światło i oparłam się na łokciu.
- Mario, chodź do łóżka. - wymamrotałam, byłam już zmęczona całym dniem.
- No dwa razy nie trzeba powtarzać. - wyskoczył do góry i już po chwili był obok mnie. Pocałowałam go w policzek na dobranoc i obróciłam się w drugą stronę. Mój Iphon się świecił. Zobaczyłam wiadomość od Felix'a wysłaną godzinę temu. " Słodkich snów ♥ Tęsknie bardzo :( " Pomyślałam, że już pewnie śpi, więc nie odpisałam.
______________________________________________________________
Hej, hej ! ♥ ♥ Mam do was takie bardzo ważne pytanie. Ile jeszcze rozdziałów chcecie, żebyśmy napisały do tego bloga ? Nie uważacie, że trzeba pomału kończyć ? Hm ?? Komentujcie !! ♥♥
~ Julia
Nieeeeeeeeeeeeeeee!!! I co ja będe czytać? :( Do 50 rozdziału spróbujcie :p Bo i tak każdy wie jak to opowiadanie się skończy :D A rozdział zajebisty jak zawsze zresztą <3 Weny Wam życzę ;)
OdpowiedzUsuńJeeej zajebisty czekam na next
OdpowiedzUsuńCałuski :*
Dla mnie możecie go pisać cały czas i nigdy go nie kończyć, bo jest świetny i ten rozdział boski i czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńNie kończyć! Opowiadanie jest boskie i czekam na następny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńNic nie kończyć ! XD
OdpowiedzUsuńnie kończyć!! to jest świetne!!
OdpowiedzUsuńjsjsjwkwkw w końcu mogłam spokojnie przeczytać :') swietne i... NIE KOŃCZYĆ WCALE XDD DO STÓWY DOBIJCIE JAK JUŻ... XDDD
OdpowiedzUsuńNie nie nie nie zgdadzam sie z końcem ....
OdpowiedzUsuńBłagam na kolanach plissss pisz dalej błagam nwm czy wiesz ale jest fanka tego bloga serio xd czekam na next
To nie będzie dziś rozdziału 43? :(((
OdpowiedzUsuń