Obudziłam się o 10. Czułam się znacznie lepiej niż wczoraj. Wstałam z łózka. Zrobiło mi się zimno. Miałam na sobie króciutkie spodenki i koszulkę na na ramkach. Ubrałam bluzę Fela… Nie wiem czemu, ale mogłabym jej nigdy z siebie nie zdejmować. Ten wczorajszy jego pocałunek dał mi wiele do myślenia. Może on chce być ze mną. Nie ! Przecież powiedział, że mam się odwalić, sama już nie wiem co mam myśleć. Zeszłam do kuchni. Wołałam rodziców. Nikogo nie było w domu. PARTY!!! Krzyknęłam a potem zaczęłam się sama z siebie śmiać. Pewnie są w pracy. Puściłam głośno muzykę, akurat leciała piosenka Ballin The Fooo. Bardzo ją lubię. Zaczęłam przygotowywać sobie śniadanie cicho nucąc. Na gotowe gofry nałożyłam bitą śmietanę i borówki. Mniamm ! Byłam w połowie jedzenia mojego posiłku, gdy rozległ się dzwonek do drzwi.
- OTWARTE!!! - krzyknęłam, ponieważ nie chciało mi się wstawać. Do mojego domu weszła cała 4 chłopaków.
- Aaaa ! Kocham gofry !! Daj gryzka! - podbiegł do mnie Oscar.
- Też się cieszę, że cię widze xD - Wziął mojego gofra i wpieprzył całego.
- Ejjj! To było moje śniadanie. !
- No właśnie. BYŁO xD Hahahah - wstałam od stołu i przywitam się z Og i Omarem i .…. ta niezręczna sytuacja. Na szczęście zadzwonił mój telefon, wiec szybko po niego pobiegłam.
-Halo ?
- Julie, chłopacy chcą ci zrobić nalot na chatę, więc uważaj - to była Abby
-Trochę się spóźniłaś xd już są.
-Ahah xd to papa
-Ab ! - rozłączyła się, a miałam się spytać po co przyszli.
Wróciłam do jadalni w której był tylko Omar i Osci. I co zobaczyłam ?. Oscar + Bita śmietana w aerozolu.
To nie mogło się dobrze skończyć. Za chwile cała jadalnia była ubrudzona przez tego dekla.
- Oscar !! Świntuchu ty !
- Yy sory ! Zaraz to posprzątam .
- No raczej ! Chodź Omar zagramy sobie w Fife. - pociągnęłam go za rękę.
W salonie siedział już Og z Felixem. Włączyłam Xboxa i razem z Omarem zaczęliśmy grać . Wygrywałam 3:0 Hahhaha sama w to nie wierze! Przypomniało mi się, że dzisiaj są przecież 18 urodziny OG i że będzie impreza u niego . Momentalnie spauzowałam grę i przytuliłam się do niego.
- Sto lat !! Dużo zdrówka kochany ! - pocałowałam go w policzek
- Jejku dzięki ! Dzisiaj impreza u mnie .
- Tak wiem ! Ktoś będzie oprócz nas ?
- Jeszcze moja kuzynka.
- Super ! Idę się ubrać. - w końcu siedzę w piżamie i bluzie xd
- Poczekaj ! Pójdę z tobą ! - powiedział Felix
- Ale ja chce się ubrać ! - powtórzyłam
- No dobra, dobra idź. - no i poszliśmy razem do pokoju
Fel usiadł na moim nie pościelonym jeszcze łóżku i przyglądał się uważnie jak szykuje sobie cuchy .
- Musisz się tak gapić ? - zapytałam zirytowana
- Słodko wyglądasz w mojej bluzie. - stwierdził
Nic mu nie odpowiedziałam, ale nawet lekko się uśmiechnęłam i chyba zarumieniłam .
- Julie ile to jeszcze potrwa ?
- Przecież możesz iść na dół, zaraz wrócę tylko się ubiorę.
- Nie nie chodziło o to, tylko o nas .
- Aaaa. Sam chciałeś… - przerwał mi
- Nie ! Ja nie chciałem tego powiedzieć i bardzo żałuje, że tak zrobiłem. Kocham cie i chce być z tobą!
- Ty sam nie wiesz czego chcesz.
*Felix*
Julie poszła do łazienki a ja zszedłem na dół to chłopaków. Grali w Fife, więc przyłączyłem się do nich. Po nie całych 15 min. grania zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć, ponieważ Julie jeszcze nie zeszła na dół. Martwiłem się o nią, bo miała iść się tylko ubrać. Co ona ubiera gacie przez 15 min ?! Otworzyłem drzwi. Stała tam Abby. Wpuściłem ją do środka i od razu poszedłem na górę. Drzwi od łazienki były lekko uchylone Julie akurat nakładała tusz do rzęs. Ulżyło mi. Wszedłem po cichu, więc mnie nie zauważyła. Oparłem się o futrynę i przyglądałem się jej. Strasznie za nią tęsknie. Czemu ona nie chce mi wybaczyć ?! Z dołu było słychać chłopaków jak się cieszą, bo wygrali. xd Zaśmiałem się. Wtedy Julie się odwróciła.
- Eeem Fel ?
- Yy... y.. chciałem cię poinformować, iż przyszła twoja przyjaciółka Abby i wzywa cię na dół. - uśmiechnąłem się.
- Aaaa ! Kocham gofry !! Daj gryzka! - podbiegł do mnie Oscar.
- Też się cieszę, że cię widze xD - Wziął mojego gofra i wpieprzył całego.
- Ejjj! To było moje śniadanie. !
- No właśnie. BYŁO xD Hahahah - wstałam od stołu i przywitam się z Og i Omarem i .…. ta niezręczna sytuacja. Na szczęście zadzwonił mój telefon, wiec szybko po niego pobiegłam.
-Halo ?
- Julie, chłopacy chcą ci zrobić nalot na chatę, więc uważaj - to była Abby
-Trochę się spóźniłaś xd już są.
-Ahah xd to papa
-Ab ! - rozłączyła się, a miałam się spytać po co przyszli.
Wróciłam do jadalni w której był tylko Omar i Osci. I co zobaczyłam ?. Oscar + Bita śmietana w aerozolu.
To nie mogło się dobrze skończyć. Za chwile cała jadalnia była ubrudzona przez tego dekla.
- Oscar !! Świntuchu ty !
- Yy sory ! Zaraz to posprzątam .
- No raczej ! Chodź Omar zagramy sobie w Fife. - pociągnęłam go za rękę.
W salonie siedział już Og z Felixem. Włączyłam Xboxa i razem z Omarem zaczęliśmy grać . Wygrywałam 3:0 Hahhaha sama w to nie wierze! Przypomniało mi się, że dzisiaj są przecież 18 urodziny OG i że będzie impreza u niego . Momentalnie spauzowałam grę i przytuliłam się do niego.
- Sto lat !! Dużo zdrówka kochany ! - pocałowałam go w policzek
- Jejku dzięki ! Dzisiaj impreza u mnie .
- Tak wiem ! Ktoś będzie oprócz nas ?
- Jeszcze moja kuzynka.
- Super ! Idę się ubrać. - w końcu siedzę w piżamie i bluzie xd
- Poczekaj ! Pójdę z tobą ! - powiedział Felix
- Ale ja chce się ubrać ! - powtórzyłam
- No dobra, dobra idź. - no i poszliśmy razem do pokoju
Fel usiadł na moim nie pościelonym jeszcze łóżku i przyglądał się uważnie jak szykuje sobie cuchy .
- Musisz się tak gapić ? - zapytałam zirytowana
- Słodko wyglądasz w mojej bluzie. - stwierdził
Nic mu nie odpowiedziałam, ale nawet lekko się uśmiechnęłam i chyba zarumieniłam .
- Julie ile to jeszcze potrwa ?
- Przecież możesz iść na dół, zaraz wrócę tylko się ubiorę.
- Nie nie chodziło o to, tylko o nas .
- Aaaa. Sam chciałeś… - przerwał mi
- Nie ! Ja nie chciałem tego powiedzieć i bardzo żałuje, że tak zrobiłem. Kocham cie i chce być z tobą!
- Ty sam nie wiesz czego chcesz.
*Felix*
Julie poszła do łazienki a ja zszedłem na dół to chłopaków. Grali w Fife, więc przyłączyłem się do nich. Po nie całych 15 min. grania zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć, ponieważ Julie jeszcze nie zeszła na dół. Martwiłem się o nią, bo miała iść się tylko ubrać. Co ona ubiera gacie przez 15 min ?! Otworzyłem drzwi. Stała tam Abby. Wpuściłem ją do środka i od razu poszedłem na górę. Drzwi od łazienki były lekko uchylone Julie akurat nakładała tusz do rzęs. Ulżyło mi. Wszedłem po cichu, więc mnie nie zauważyła. Oparłem się o futrynę i przyglądałem się jej. Strasznie za nią tęsknie. Czemu ona nie chce mi wybaczyć ?! Z dołu było słychać chłopaków jak się cieszą, bo wygrali. xd Zaśmiałem się. Wtedy Julie się odwróciła.
- Eeem Fel ?
- Yy... y.. chciałem cię poinformować, iż przyszła twoja przyjaciółka Abby i wzywa cię na dół. - uśmiechnąłem się.
- Okej już schodzę. - mówiła nakładając róż na policzki.
Patrzyłem jeszcze trochę na nią. Potem razem zeszliśmy na dół. Okazało się, że Abby przyszła po Julie, bo maja iść na zakupu. Chcą sobie kupić kreacje na dzisiejszą imprezę. Postanowiliśmy razem z chłopakami, że pójdziemy z nimi. "Co nam szkodzi" pomyślałem. Potem się przekonałem, że to był błąd xd Dziewczyny wchodziły do każdego możliwego sklepu z ciuchami i nie tylko. Po godzinie chodzenia Julie i Abby kupiły sukienki . !!! Jej *.* Ale kolejne dwie godziny szukaliśmy butów i biżuterii. -,- Albo to za małe buty, albo nie taka biżuteria, bo to nie pasuje.. Bla bla bla... UGH ! XD Ale co tam.. kupiłem Julie jej ulubiony perfum Rihanny. Był na przecenie. To bardzo dobrze się składa, bo nie jest zbyt tani ani dostępny. Przede mną pani kupiła przed ostatnia fiolkę. O mało co nie kłóciłem się z jedna babcią o ostatnie pudełko, ale całe szczęście na magazynie jeszcze były. Ufff xd Poszedłem do kasy, zapłaciłem i wyszedłem. Julie akurat siedziała sama. Pewnie chłopacy byli z Abby szukać ozdób na przyjecie.
- Nie poszłaś z nimi ? - zapytałem.
- Nie.. Czekałam na ciebie, żebyś się nie denerwował, że nas nie ma.
- Miło z twojej strony. - uśmiechnąłem się do niej.
- A co tam masz ? - zapytała po czym dodała - Jeśli można wiedzieć.
- To dla ciebie - mrugnąłem do niej i dałem perfum.
- Ale ..
- Nie ma żadnego ale.. Zobacz. -
otworzyła. Jej oczy się lekko zaszkliły. Czy zrobiłem coś źle ?
- Nie podoba ci się ? - zrobiłem smutna minkę .
- Felix, nie wiem co powiedzieć. Ale jak ty go.... Przecież on...
- Tak, tak wiem. Zwrotów nie przyjmuje. - nic nie odpowiedziała tylko się do mnie przytuliła. Ale tą całą sielankę przerwała nam jakaś fanka -,-
- Awww pogodziliście się ? - zapytała uradowana.
- Nie... nie my tylko... - przerwała mi reszta piszczących fanek, kiedy mnie zauważyły. Super... Pierwszy raz nie ciesze się z tego, bo Julie może chciała mi wybaczyć a tu dupa... W dali zauważyłem chłopaków, postanowieniem pozbyć się tych dziewczyn.
- Ejj patrzcie ! - wskazałem na resztę paczki, a one całą grupa pobiegły do nich.
-Dalej !! Wiejemy !! - pociągnąłem Julie za rękę i wybiegliśmy z centrum . Stanęliśmy przy wejściu.
-Udało się ! - powiedziałem a Julie się zaśmiała. Zaczęliśmy zbliżać się do siebie. Nasze usta delikatnie się dotykały gdy przerwał nam Oscar.
- What's up ! -krzyknął. Momentalnie odsunęliśmy się od siebie.
- Oscar !! Deklu !! - wyzywała go Abby
- Co znowu zrobiłem? - zapytał
- Porozmawiamy sobie później. - ja z Julie lekko się uśmiechnęliśmy. Ale nadal nie byliśmy razem.....
*Julie, 10 min do imprezy*
Siedziałam na kanapie u Oggego. Byłam sama, bo poszedł do sklepu. Nagle po domu rozległ się dźwięk dzwonka. Za pewne była to reszta paczki. Krzyknęłam : 'OTWARTE!!!' do domu wparował Felix. W oby dwóch rękach trzymał siatki. Po krótkiej chwili przyszedł domownik również cały obładowany. Było widać napoje, w tym też alkohol. W końcu to 18 ! ♥. Pierwsze jego słowa to:
- Kto chce drinka ? - wszyscy się na niego spojrzeli.
- Nie szalej OG. Hahhaah nie ma jeszcze twojej kuzynki. - powiedziałam
- Spokojnie, zaraz będzie. Miałem ją odebrać, ale zdecydowała się, jechać taksówką. To co z tym drinkiem ? - ponowił pytanie
- Ja chce! Jeszcze nie piłem na legalu . hahah - zaśmiał się Oscar. Usłyszeliśmy dzwonek.
- O to zapewne ona ! - Ogge poszedł otworzyć. Po chwili przyszedł ze swoją zapewne kuzynką i jeszcze jedną dziewczyną.
- Więc to jest Alice, moja kuzynka, a to jej przyjaciółka Natalie.
- Cześć ! - przywitaliśmy się z nimi, ja podeszłam do Alis, bo chciałam ją bardzo poznać.
- Hej Julie jestem. - przytuliłam ją
- Wiem, Og opowiadał mi o tobie. - uśmiechnęła się
- Serio, o mnie ? - zdziwiłam się
- No tak, tak .
- Alis, nie mówiłaś, że przyjedziesz z koleżanką. Nie żebym narzekał xd - odezwał się do niej Molander
- To taka moja niespodzianka dla ciebie.
-Super niespodzianka Ogge, każdy by chciał mieć taką.- wtrącił się Omar - A tak wgl to Omar jestem - zwrócił się do Alis a Natalie, że tak można było powiedzieć lekko olał xd. Uśmiechnęła się tylko do niego i podała rękę.
- To co po małym drinku na początek. - powiedział zadowolony jubilat.
- To ja ci pomogę - powiedział drugi jubilat Osci po czym dodał - W końcu to nasza wspólna impreza :)
Po krótkiej chwili chłopacy wrócili z drinkami na tacy. Wyglądały naprawdę świetnie. Postarali się :)).
Włączyliśmy muzykę i ruszyliśmy na mały parkiet. Nogi strasznie zaczęły mnie boleć, już po drugim tańcu. Może dlatego, że miałam trochę wysokie buty. 'Ściągnę je, co mi tam' pomyślałam. Odłożyłam je w kąt i ruszyłam z powrotem na parkiet. Tańczyłam chyba ze wszystkimi, nawet z Felem. Było strasznie miło. Alis ściszyła muzykę i przemówiła już lekko napita, tak jak prawie każdy. Z tego co naliczyłam to każdy wypił już po trzy drinki. Ja już powiedziałam, że nie pije. Z tego co widzę dziewczyny już ledwo kończą tego trzeciego drinka. xd A chłopacy szaleją i piją dalej. Wracając do Alis :
- SŁUCHAJCIE MNIE !! - zaśmiała się xd - Mam zajebisty pomysł !! Zagrajmy w butelkę.
- Nudna jest taka zwykła butelka. - znowu wtrącił się Omar xd - Ja mam lepszy pomysł xd Zagrajmy w całowaną butelkę !!! Zasady są, takie najpierw całujemy się w policzek dwa razy, a za trzecim i kolejnym razem w usta, ALE to nie taki buziak taki o - cmoknął się w rękę xd - Tylko musi to trwać więcej niż 3 sekundy. - każdy się zgodził. :)
Usiedliśmy po turecku w kółku, dla dziewczyn było to trochę trudne, bo miałyśmy sukienki. xd Ale co tam raz się żyje xd Pierwszy zakręcił nie kto inny jak Omar xd Wypadło na.... na... na.... na mnie xd
- No chodź tu Julie, moje kochanie !! - ahh ten napity Omar xd.
- Hahahha xd - wybuchłam śmiechem. Pocałował mnie w policzek. Teraz była moja kolej. Wypadło na mnie xd Więc musiałam kręcić jeszcze raz. Tym razem było to nowo poznana Natalie. Pocałowałam ją w policzek i potem ona kręciła i tak przez parę minut jak każdy miał już po buziaku w polik. Doszliśmy wreszcie do pocałunku w usta. Ulala xd będzie się działo. Byliśmy jeszcze na tyle trzeźwi, że ustaliliśmy, że dziewczyna z dziewczyną się nie całuje, ani chłopak z chłopakiem. Pierwszy kręcił jubilat Ogge. Wypadło na.....Natalie. Ogge siedział akurat koło niej, więc lekko się do niej przybliżył i pocałował *.* Patrzyłam na zegarek całowali się 10 sekund. Awww <3 Czuje, że to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń xd.
*******- Ja chce! Jeszcze nie piłem na legalu . hahah - zaśmiał się Oscar. Usłyszeliśmy dzwonek.
- O to zapewne ona ! - Ogge poszedł otworzyć. Po chwili przyszedł ze swoją zapewne kuzynką i jeszcze jedną dziewczyną.
- Więc to jest Alice, moja kuzynka, a to jej przyjaciółka Natalie.
- Cześć ! - przywitaliśmy się z nimi, ja podeszłam do Alis, bo chciałam ją bardzo poznać.
- Hej Julie jestem. - przytuliłam ją
- Wiem, Og opowiadał mi o tobie. - uśmiechnęła się
- Serio, o mnie ? - zdziwiłam się
- No tak, tak .
- Alis, nie mówiłaś, że przyjedziesz z koleżanką. Nie żebym narzekał xd - odezwał się do niej Molander
- To taka moja niespodzianka dla ciebie.
-Super niespodzianka Ogge, każdy by chciał mieć taką.- wtrącił się Omar - A tak wgl to Omar jestem - zwrócił się do Alis a Natalie, że tak można było powiedzieć lekko olał xd. Uśmiechnęła się tylko do niego i podała rękę.
- To co po małym drinku na początek. - powiedział zadowolony jubilat.
- To ja ci pomogę - powiedział drugi jubilat Osci po czym dodał - W końcu to nasza wspólna impreza :)
Po krótkiej chwili chłopacy wrócili z drinkami na tacy. Wyglądały naprawdę świetnie. Postarali się :)).
Włączyliśmy muzykę i ruszyliśmy na mały parkiet. Nogi strasznie zaczęły mnie boleć, już po drugim tańcu. Może dlatego, że miałam trochę wysokie buty. 'Ściągnę je, co mi tam' pomyślałam. Odłożyłam je w kąt i ruszyłam z powrotem na parkiet. Tańczyłam chyba ze wszystkimi, nawet z Felem. Było strasznie miło. Alis ściszyła muzykę i przemówiła już lekko napita, tak jak prawie każdy. Z tego co naliczyłam to każdy wypił już po trzy drinki. Ja już powiedziałam, że nie pije. Z tego co widzę dziewczyny już ledwo kończą tego trzeciego drinka. xd A chłopacy szaleją i piją dalej. Wracając do Alis :
- SŁUCHAJCIE MNIE !! - zaśmiała się xd - Mam zajebisty pomysł !! Zagrajmy w butelkę.
- Nudna jest taka zwykła butelka. - znowu wtrącił się Omar xd - Ja mam lepszy pomysł xd Zagrajmy w całowaną butelkę !!! Zasady są, takie najpierw całujemy się w policzek dwa razy, a za trzecim i kolejnym razem w usta, ALE to nie taki buziak taki o - cmoknął się w rękę xd - Tylko musi to trwać więcej niż 3 sekundy. - każdy się zgodził. :)
Usiedliśmy po turecku w kółku, dla dziewczyn było to trochę trudne, bo miałyśmy sukienki. xd Ale co tam raz się żyje xd Pierwszy zakręcił nie kto inny jak Omar xd Wypadło na.... na... na.... na mnie xd
- No chodź tu Julie, moje kochanie !! - ahh ten napity Omar xd.
- Hahahha xd - wybuchłam śmiechem. Pocałował mnie w policzek. Teraz była moja kolej. Wypadło na mnie xd Więc musiałam kręcić jeszcze raz. Tym razem było to nowo poznana Natalie. Pocałowałam ją w policzek i potem ona kręciła i tak przez parę minut jak każdy miał już po buziaku w polik. Doszliśmy wreszcie do pocałunku w usta. Ulala xd będzie się działo. Byliśmy jeszcze na tyle trzeźwi, że ustaliliśmy, że dziewczyna z dziewczyną się nie całuje, ani chłopak z chłopakiem. Pierwszy kręcił jubilat Ogge. Wypadło na.....Natalie. Ogge siedział akurat koło niej, więc lekko się do niej przybliżył i pocałował *.* Patrzyłam na zegarek całowali się 10 sekund. Awww <3 Czuje, że to będzie coś więcej niż tylko przyjaźń xd.
Graliśmy przez cały czas, całowałam się chyba z każdym prócz Felixa. Teraz była moja kolej kręcenia. Po porostu czułam że to się wydarzy teraz. I co ? Wypadło na Fela. OMG... Spojrzeliśmy się na siebie. po czym Fel się przysunął do mnie i powiedział :
- Strasznie mi tego brakowało - nic nie odpowiedziałam tylko zatopiłam się w jego ustach. Kiedy my się całowaliśmy Omar przechwycił butelkę i zakręcił wypadło na ALIS! Oni akurat zaczęli się całować a my skończyliśmy. Omar wbił się w Alis jakby miał ją połknąć XD Minęło chyba już z dwie minuty a oni nadal się całowali!
- Ey chodźcie wyjdziemy nie będziemy im przeszkadzać, bo tu może dojść do czegoś innego. - powiedziałam cicho. Wszyscy wstali i jakby nigdy nic się nie stało. Wyszliśmy na dwór się trochę przewietrzyć. Stała koło Fela. Poczułam jak jego ręka wędruje na moje ramię. Wtuliłam się w niego. Strasznie za nim tęskniłam.
- Przepraszam Julie.. - szepnął mi do ucha.
- Już ciii.. Nic się nie stało. Zapomnijmy o tym po prostu. - powiedziałam odchylając się od niego. Patrzyłam mu się głęboko w oczy. Znowu się do mnie przybliżył i namiętnie pocałował.
*Julie, na kanapie w czasie imprezy *
Siedzieliśmy razem z Felem na kanapie, reszta tańczyła. Moja głowa spoczywała na jego ramieniu.
- Pójdziesz ze mną na górę? - zapytał Sandi
- A po co ? - uśmiechnęłam się lekko. Felix przygryzł swoja wargę i zrozumiałam o co mu chodzi.
- Fel, jest impreza urodzinowa Og i Oscara, a ty chcesz iść ze mną na ''góre'' ?
- Tak xd Chce ściągnąć z ciebie tą śliczną sukienkę . Awwww. ! ♥
- Zatrzymaj swoje zboczone myśli dla siebie.
- Hahah ok :* To co idziemy ?
- Pfff kto by z tobą chciał !- poczochrałam go po włosach
- Każda laska w LA, chciałabym mieć to co ty :*
- Hahah tak sobie wmawiaj xd
- No powiedz, że nie ! Jak bym mógł to bym chodził ze sobą xd Jestem taki śliczny ! Ahhh.
- No bez przesady jest mnóstwo chłopaków lepszych od ciebie ! - dogryzałam mu
- Hahah ! No kto jest lepszy ?
- Oscar ! xd -Zaczęłam się tak głośno śmiać, że o mało się nie udusiłam.
- O mnie mowa ? - zapytał pijany już Osci
- Tak :) Jak zawsze.
- Ah ah jak miło !- okręcił się wokół własnej osi, prawie się przewalił. Zauważyłam, że Fel włożył mu coś do tylnej kieszczeni od spodni.
- Co robisz ?
- Ciii zaraz zobaczysz xd - uśmiechnął się szeroko
Oscar zaczął robić tweerka i wtedy Abby zobaczyła, że coś wystaje z kieszczeni Oscara, wyciągnęła i okazało się, że Fel włożył mu prezerwatywę. Zrobiłam Facepalma.
- OSCAR ! Co to ma być ? - pokazała mu
- Wowowoow ! Kobieto, zwolnij trochę !!! Ja jeszcze nie jestem gotowy!
- Oscar deklu !! - walnęła go w ramie i zaczęła się śmiać, z reszta jak cała reszta, a my z Felem normalnie sikaliśmy.xd
- Kurde muszę ja odzyskać bo nie będzie na wieczór.- powiedział Fel i pobiegł do Abby
- Aha xd
- OG, gdzie my będziemy spać ? -zapytałam jubilata
- Ok, ok już ci mówię- usiadł obok mnie- Ty i twój Feliś będziecie spali na wodzie - pokazywała fale swoimi rękoma.
- Na jakiej wodzie ?!
- No na normalniej !
- Aaaaa - oświeciło mnie, Ogge ma łóżko wodne w swoim pokoju xd
- Mhm, a reszta ?
- Osci z Ab u moich rodziców, Alis z Natalie w gościnnym, a ja z Omarem w salonie.
- Zapomnij ja nie będę z tobą spał ! Ja śpię z Alis !- krzyknął z kuchni Omar
- Ejj ! To z kim mam spać ? - zrobił smutną minkę
- Ze mną !- odezwała się Natalie. OG zaszkliły się oczy xd ♥ Miłość ♥ Od pierwszego wejrzenia xd
*Julie, ok. 4 ranem*
Położył się na mnie i namiętnie zaczął całować.
- Felix, odzyskałeś swojego durex'a od Abby.
- Nie wywaliła go do kosza, a to był ostatni xd- zaśmiał się
- No to złaź ze mnie !
- A nie możemy... - nie dałam mu dokończyć
- Nie ma mowy ! Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny.
- Ja mógłbym zostać tatą xd Wyobraź sobie, że byś zaszła w ciąże i mielibyśmy syna, pamiętaj ja ci spłodzę tylko syna xd Ty go nauczysz chodzić i mówić, a ja jak już będzie umiał chodzić, to będę go uczył grać w piłkę i będę ci mówił, że zabieram go do cyrku, a tak naprawdę pojedziemy na motocross się po ścigać ! - zaczął skakać po łóżku
- Felix ?
- Hmm - zapytał zafascynowany
- Uspokój się, nie skacz po łóżku tylko się połóż. xD
- Hahha ale ja mówię poważnie! Zróbmy se dzidzie !- położył się obok mnie
- Za dużo wypiłeś tych drinków i jeszcze ten 4% Somersby Apple Drink źle na ciebie działa xd
- Nie prawda ! Nie chcesz mieć dzieci ?
- Chce, ale nie w tym wieku !
- A no spoko spoko, ale syna! I ze mną ! Jak już xd
- Hahahaha pewnie, ale nie będziecie jeździć na motocross.
- No przecież mówiłem, że będziemy jeździć do cyrku !
- Hahahah oczywiście. Felix nie pij więcej. - przytuliłam się do niego.
- Dobrze :* To co teraz robimy ?- uśmiechnął się
- Śpimy.
- Serio ? :/ - posmutniał
- Tak, jest 4, jestem zmęczona, dobranoc. - pocałowałam go w policzek i obróciłam się na bok, a Fel przytulił się do moich pleców. Po krótkiej chwili obydwoje zasnęliśmy.
***********************************************************************************
To jest chyba jeden z najdłuższych rozdziałów który napisałyśmy ! xD Tak jak pisałyśmy, że będzie się działo ! To się działo *,* Chciałybyśmy wam bardzo podziękować za prawie 7000 wyświetleń i za te wszystkie komentarze !!!
- Mhm, a reszta ?
- Osci z Ab u moich rodziców, Alis z Natalie w gościnnym, a ja z Omarem w salonie.
- Zapomnij ja nie będę z tobą spał ! Ja śpię z Alis !- krzyknął z kuchni Omar
- Ejj ! To z kim mam spać ? - zrobił smutną minkę
- Ze mną !- odezwała się Natalie. OG zaszkliły się oczy xd ♥ Miłość ♥ Od pierwszego wejrzenia xd
*Julie, ok. 4 ranem*
Położył się na mnie i namiętnie zaczął całować.
- Felix, odzyskałeś swojego durex'a od Abby.
- Nie wywaliła go do kosza, a to był ostatni xd- zaśmiał się
- No to złaź ze mnie !
- A nie możemy... - nie dałam mu dokończyć
- Nie ma mowy ! Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny.
- Ja mógłbym zostać tatą xd Wyobraź sobie, że byś zaszła w ciąże i mielibyśmy syna, pamiętaj ja ci spłodzę tylko syna xd Ty go nauczysz chodzić i mówić, a ja jak już będzie umiał chodzić, to będę go uczył grać w piłkę i będę ci mówił, że zabieram go do cyrku, a tak naprawdę pojedziemy na motocross się po ścigać ! - zaczął skakać po łóżku
- Felix ?
- Hmm - zapytał zafascynowany
- Uspokój się, nie skacz po łóżku tylko się połóż. xD
- Hahha ale ja mówię poważnie! Zróbmy se dzidzie !- położył się obok mnie
- Za dużo wypiłeś tych drinków i jeszcze ten 4% Somersby Apple Drink źle na ciebie działa xd
- Nie prawda ! Nie chcesz mieć dzieci ?
- Chce, ale nie w tym wieku !
- A no spoko spoko, ale syna! I ze mną ! Jak już xd
- Hahahaha pewnie, ale nie będziecie jeździć na motocross.
- No przecież mówiłem, że będziemy jeździć do cyrku !
- Hahahah oczywiście. Felix nie pij więcej. - przytuliłam się do niego.
- Dobrze :* To co teraz robimy ?- uśmiechnął się
- Śpimy.
- Serio ? :/ - posmutniał
- Tak, jest 4, jestem zmęczona, dobranoc. - pocałowałam go w policzek i obróciłam się na bok, a Fel przytulił się do moich pleców. Po krótkiej chwili obydwoje zasnęliśmy.
***********************************************************************************
To jest chyba jeden z najdłuższych rozdziałów który napisałyśmy ! xD Tak jak pisałyśmy, że będzie się działo ! To się działo *,* Chciałybyśmy wam bardzo podziękować za prawie 7000 wyświetleń i za te wszystkie komentarze !!!
10 komentarzy = następny rozdział !! ♥♥
Świetny rozdział <3 Płakałam jak czytałam. <3
OdpowiedzUsuńBardzooo dużo się działo!!!! Julie i Felix mogą mieć dzidziusia!!! *,* <3 <3
OdpowiedzUsuńJejuu.. nastepny prosze ♥
OdpowiedzUsuńDawaj następny bo przestanę płakać takie cudne! <3
OdpowiedzUsuńWow śliczny dawaj kolejny :)
OdpowiedzUsuńSię popłakałam następny proszę <3
OdpowiedzUsuńKolejny dawaj <3
OdpowiedzUsuńJezu jaki piękny rozdział dzidzius będzie? :)
OdpowiedzUsuńPłacze OMG cudo <3
OdpowiedzUsuńBrak słów <3
OdpowiedzUsuń